[tc-logo-slider logo_cat=”Góra”]
Takie kwoty według projektu zapłacą właściciele tych mediów społecznościowych, którzy nie podporządkują się ustawie i w ciągu najdalej 24 godzin nie podejmą działań prewencyjnych przeciwko autorom „fałszywych” treści, którzy zostaną zadenuncjowani przez siatkę uprawnionych internetowych donosicieli pod zwierzchnictwem wskazanego przez „ekspertów” cenzora. [PCH24.pl] Mowa o projekcie ustawy napisanej przez urzędników i „ekspertów” premiera „o ochronie zdrowia publicznego przed następstwami rozpowszechniania treści nieprawdziwych dotyczących wirusa SARS-Cov-2 i treści przestępczych kierowanych wobec osób wykonujących zawód medyczny”.
– Chcemy lepiej chronić szeroko pojęty personel medyczny przed mową nienawiści, pojawiającą się w sieci. Platformy internetowe podejmują wprawdzie działania na rzecz zwalczania hejtu i nieprawdziwych informacji, nie są one jednak ani jednolite, ani wystarczające, a oba zjawiska nasiliły się w ostatnim czasie – mówi były wiceminister zdrowia, a obecnie pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, Janusz Cieszyński.
Według rozwiązania proponowanego przez KPRM, odpowiedzialność byłaby przerzucona na dostawców usług internetowych, a każde medium, które posiada ponad milion użytkowników byłoby zobowiązane do powołania specjalnego cenzora, który odpowiadałby za ocenę zgodności treści z oficjalną narracją. Za szerzenie „nieprawdy” na temat COVID-19 i tzw. pandemii groziłyby kary od 50 tys. do miliona złotych.
Niestety, wygląda na to, że przed nami kolejna fala zniewalania, kolejne kroki w kierunku wprowadzania dyktatu opartego na kontroli, sanitaryzmie, na dzieleniu społeczeństwa przy użyciu wszelkich możliwych metod manipulacji, przekupstwa, zastraszania i szykan. Czy to odpowiedź na słowa Grzegorza Brauna o losie Niedzielskiego, jaki powinien go spotkać w państwie prawa? Odpowiedź na ruchy oddolne budujące swoje struktury na wzorcach, podobnych do tych jakie scalały dawne elity? Na działania etycznych i prospołecznych lekarzy, naukowców, prawników..?
Rządowi administratorzy naszego życia i zdowia najprawdopodobniej boją się prawdy i odpowiedzialności za wyrządzone Polakom krzywdy. Do tego stopnia, że wprowadzają cenzurę, zamordyzm wolności słowa, milionowe kary w ramach odpowiedzialności zbiorowej, no i nagrody, czy tez pensję dla szpicli i donosicieli. Mam nadzieję, że się mylę.. choć nie sądzę.
Autor: Paweł Januszek
Źródło: wiadomości.wp.pl/ PCH24.pl
