Mniej biurokracji i urzędników – więcej sądów z czynnikiem społecznym i prawników! Aby społeczeństwo nie było bezbronne w konfrontacji z politykiem, urzędnikiem i władzą – temat do dyskusji.
JAKÓB GLASS Sędzia Sądu Najwyższego i członek Kom. Kodyf. R. P.„PRAWORZĄDNOŚĆ W POLSCE NA TLE ORGANIZACJI SĄDOWNICTWA” (1930r.) (Luźne uwagi)
„Jeżeli zastanowimy się nad tem, że u wschodnich naszych sąsiadów, w owym potwornym kotle rewolucyjnym, gdzie tak zwana „konstytucja Z.S.S.R.” z 10. lipca 1918 od razu za cel sobie postawiła „całkowite zdławienie ( p o ł n o j e p o d a w l e n i e ) burżuazji” (art. 9), czyli przeciwstawiła się z góry wszelkiej praworządności, wypowiedziana została walka na życie i śmierć religii, w ostatnich zaś czasach, jak nas informuje prasa, rada komisarzy ludowych postanowiła zamknąć na uniwersytetach bolszewickich wydział prawa, przyczem rektor pierwszego uniwersytetu państwowego w Moskwie czekista Wyszyński, oświadczył, iż „państwo sowieckie prawników nie potrzebuje”, zrozumiemy, że dzisiaj zaiste bardziej niż w jakimkolwiek innym okresie dziejowym Polska, zarówno w przenośnem znaczeniu wyrazu jak i dosłownie, jest „przedmurzem chrześcijaństwa”. W rzeczy samej chrześcijaństwo to wprawdzie przede wszystkiem „wiara, nadzieja i miłość”, czyli etyka w najgłębszem znaczeniu wyrazu, ale niewątpliwie jest to zarazem i obrona porządku prawnego, na zasadach prawa rzymskiego oparta. „Oddajcie co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest boskiego, Bogu”, są słowa Zbawiciela. W tym stanie rzeczy nie dziwmy się, że prawo i porządek prawny stają się dla każdego prawego obywatela kraju w Polsce sprawą pierwszorzędnej wagi państwowej, szczególnie sercu naszemu drogą. Nie dosyć było tę wyśnioną przez poetów i myślicieli Polskę wywalczyć. Idzie o to, aby tak ją obecnie urządzić, by w niej ku zadowoleniu wszystkich żywiołów porządku i ładu można było żyć i pracować. Ład i porządek prawny w Polsce to nie tylko zespolenie organiczne poszarpanych w ciągu długich lat dziesiątków — poszczególnych jej dzielnic i części — to najskuteczniejsza zarazem zapora, przeciwstawiająca się najazdowi na Europę nowożytnych Dżingischanów. To też godzi się, jak wyżej, rzucić od czasu do czasu okiem na przebieżoną przestrzeń i zastanowić się nad tem, jakie w ciągu dziesięcioletniej naszej pracy osiągnęliśmy w Państwie Polkiem w zakresie praworządności wyniki.”