Przewrót majowy był wojskowym zamachem stanu dokonanym w Polsce z inspiracji i pod kierownictwem Józefa Piłsudskiego w dniach 12-14 maja 1926 r. Pucz obalił demokratycznie wybrany rząd i prezydenta. W wyniku krwawych walk zginęło 215 żołnierzy i 164 cywilów. Zamach majowy rozpoczął w Polsce okres autorytarnych rządów sanacji.


„Podczas puczu wojskowego, do jakiego doszło z inicjatywy J. Piłsudskiego, ks. J. Panaś zajął zdecydowanie negatywne stanowisko. Na zebraniu oficerskim powiedział on, że „…żyjemy w »czasach przełomowych« i … porównał najwyższych zwierzchników wojskowych z Targowicą”.


W dniach 12–14 V 1926 r. zginęło w bratobójczych walkach ulicznych 379 osób, w tym 164 cywilów. Rannych było 920. W poniedziałek 17 maja odbył się uroczysty pogrzeb poległych. W Warszawie została ogłoszona żałoba. W świątyniach trwały nabożeństwa. W kościele garnizonowym przy ul. Długiej, przywróconym – jak podano wcześniej – katolikom przez ks. J. Panasia, doszło do dramatycznego wydarzenia. Podczas nabożeństwa, odprawianego przez abpa Stanisława Galla, biskupa polowego WP (niebawem „wyleci” z wojska) wyszedł z zakrystii ks. J. Panaś. Powiedział wtedy m.in.: „Ja, były kapelan wojsk legionowych Piłsudskiego, oświadczam wobec Boga, trumien pomordowanych mych braci… Zgrzeszyłem ciężko, gdyż niemal bałwochwalczo czciłem i wierzyłem w prawość i uczciwość żołnierską Piłsudskiego, lecz Pan Bóg sprawiedliwy mnie za to ukarał. Ordery te [Virtuti Militari, Polonia Restituta klasy IV, 4-krotny Krzyż walecznych – W. K.], które dotąd zdobiły mi piersi … otrzymane z rąk Piłsudskiego, nosiłem z dumą i chlubą. Dziś po tej zbrodni, którą on popełnił, palą mi pierś; zrywam je, gdyż te same ordery znajdują się na piersiach gen. Dreszera, zwycięzcy w bratobójczej walce… ponieważ zostały zhańbione”.”

Piłsudski bezpośrednio po zamachu zobowiązał się publicznie do zakopania rowów wzajemnej nienawiści pomiędzy walczącymi stronami. Na 17 maja wyznaczono żałobę narodową. Z kolei pogrzeb ofiar zamachu odbył się 22 maja, Piłsudski nie wziął w nim udziału. Natomiast wydał rozkaz o następującej treści: „Niechaj krew ta gorąca, najcenniejsza w Polsce krew żołnierza, pod stopami naszymi będzie nowym posiewem braterstwa, niech wspólną dla braci prawdę głosi.”

Wbrew zapewnieniom Piłsudski przystąpił do represji. Ledwie cztery dni po pogrzebie zostali aresztowani generałowie: Bolesław Jaźwiński, Juliusz Malczewski, Tadeusz Rozwadowski i Włodzimierz Zagórski. Ostatni z nich zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Odpowiedzialność za zniknięcie generała i najpewniej jego zabójstwo przypisywana jest Piłsudskiemu i jego ludziom. Natomiast generał Rozwadowski, wielki bohater narodowy, który wsławił się obroną Lwowa i Warszawy, został przewieziony do więzienia w Wilnie. Sposób w jaki był traktowany urągał nie tylko jego zasługom, ale także jego randze wojskowej. Generałom zarzucano czyny kryminalne, których jednak piłsudczycy nie byli w stanie udowodnić. Generał Rozwadowski był przetrzymywany aż do maja 1927 roku, gdy to w jego obronie ujął się rektor Uniwersytetu Wileńskiego prof. Marian Zdziechowski. Generał zresztą nigdy nie stanął przed sądem, ale w więzieniu mocno podupadł na zdrowiu. Przez co zmarł już w następnym roku.
Jednakże represje i czystki nie dotyczyły tylko generałów. W wojsku oficerowie wierni przysiędze zostali odsunięcie od wpływu na armię. Ich miejsce zajęli żołnierze wierni Piłsudskiemu.
Źródła:
1. J. Humeński, Sprawa ks. ppłk. Józefa Panasia, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1996, R. XLI, nr 2, s. 140.
2. Cyt. za Tadeusz Jordan Rozwadowski…, dz. cyt., s. 108; Pospolite ruszenie zasługi, „Myśl Niepodległa” 1922, R. XVII, nr 604 z 13 maja, s. 291 – tu informacja: w I połowie 1922 r. ks. J. Panaś protestował (?) wobec przyznania mu Orderu Odrodzenia Polski klasy IV „… za zasługi położone na polu … organizacji wojskowej”. Taką samą klasę odznaczenia przyznano np. płkowi Rudolfowi Prichowi, „…który aż do czasu odrodzenia Polski był sobie całkiem zresztą przyzwoitym Niemcem…” Interesujące motto – pióra Andrzeja Niemojewskiego – poprzedza ten artykuł: „… A za wszystkie ambarasy/ Będzie order niezłej klasy/Towarzyszu mój!”.
3. Włodzimierz Kozłowski, Uniwersytet Łódzki, Instytut Historii, „Ksiądz Józef Panaś – niepokorny kapelan wojskowy i działacz ludowy (1887–1940). Spojrzenie na niektóre fragmenty biografii”.
Poniżej ulotka propagandowa – „Druk ulotny, w którym piłsudczycy rozprowadzali fałszywą informację o rzekomym zbrodniczym zamachu dokonanym przez Witosa”: