Takie przesłanie od starszej pani dla panoczków po Akademiach Pierwszomajowych i Wyższych Szkołach Gotowania na Gazie i Nic Nierobienia, pierdzących gazami cieplarnianymi w cieplutkie urzędnicze stołki publiczne, dyrygujących naszym życiem na każdym kroku za sromotne opodatkowanie wszystkiego i wszystkich ..na ile się tylko da. Chłop pańszczyźniany nie miał takiego garba na plecach jakiego mają dziś Polacy, przez te etatystyczne cwaniactwo, tworzące bełkotliwą fikcje.
Ps. Na marginesie też piknie w kwestii globalnego łocieplenia. Panienka Greta Thungerg, jej protoplaści, gówniarzeria i wyznawcy niestety nie zrozumieją w czym rzecz.